Tęsknota
Moje życie to jedno wielkie nieszczęście. Odkąd pamiętam wychowywana byłam przez mamę. Tato zginął w wypadku samochodowym gdy miałam rok. Mam siostrę ale tak jakby jej nie mam. Zresztą mama też nie była prawdziwą mamą. Zawsze tęsknilam jaki dziecko do zwykłego przytulenia czy dobrego słowa. Gdy miałam 14 lat zmarła nagle moja ukochana babcia i tu zaczyna się moje życie... Brutalne,ciężkie lecz trwałam nigdy się nie poddawałam. Pominę fakty niektóre lecz kiedyś do nich wrócę. Obecnie mam 37 lat. Cudowną córeczkę 12 letnią i partnera który dziś oświadczył mi,że nigdy ze mną już nie będzie. Rok temu wyjechałam z Polski. Zakochałam się do granic możliwości. Naiwnie sądziłam,że on mnie też kocha. Przeszliśmy przez rok bardzo dużo.A teraz kiedy mamy upragnione mieszkanie,on mówi mi "sorry mała ale nie będę z Tobą "? Dziwnie to rozegrał bo tydzień temu oświadczył mi się. I weź tu wierz w ludzi,miłość i uczucia.